W lutym Coldrian, An Cafe, 23 marzec Miyavi w Krakowie, a tydzień później Adams w Warszawie, i Girugamesh w czerwcu.
Po mimo chęci jechania na wszystkie koszty mnie przerastają (opłacam zajęcia języka japońskiego i znika cała moja ''wypłata'' i były by kłopoty z urlopem..) więc będę tylko/aż na Miyavim.
Jeśli jeszcze o czymś w Polsce wiecie to dajcie znać, a do Miyaviego powrócimy osobno i na pewno będzie recenzja!
Ps. Na dole w stopce jest pasek gdzie można dodawać się do obserwatorów :3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz