piątek, 8 sierpnia 2014

MM #1 - Początek poznajcie Mariee

Pierwszy post z serii MM, czyli krótko i na temat o mojej osobie. Powiem wam co nie co (mniej)bardzo ważnego, w tym poście macie szanse na dowiedzenie się czegoś o mnie i poznanie mnie bliżej.

Tak więc pod nazwą Mariee kryje się Justyna. Mariee to nazwa od jej drugiego imienia. Mieszka na Śląsku, zaraz obok Katowic. Lat ma 19 ukończone. Skończyła szkołę zawodową, w zawodzie fryzjer a w tym miesiącu ma jeszcze przed sobą egzamin zawodowy. Chcę się dalej uczyć i od września idzie do zaocznego liceum ogólnokształcącego, i podejść do matury. Za czym idzie ostre przyłożenie się do nauki angielskiego, którego wcale nie umie, i to zamierza zmienić (choć wgl nie da się podejść do matury bez znajomości tego języka).  A także będzie już 2 rok kontynuowała naukę japońskiego w Katowickim Ichigo.
Jes osobą która poszukuje wciąż własnych wartości, ucząc się na własnych błędach.
Baaardzo, ale to bardzo interesuję się wschodem Japonia, Korea (języki i popkultura), uwielbiam wiele rzeczy z nimi związanych. Była Otaku, nie wie czy jeszcze może się nim określić, ale nim była. Po za całą azjatycką fanaberią ma i inne zainteresowania: moda i modeling, muzyka gdzie sama gra na gitarze (choć ostatnie 3 lata mocno to zaniedbała). Lubi podróże, sztukę, czytać i pisać, tworzyć swoje powieści i fantazje. Kiedyś rysowała, może i znów zacznie. Podoba jej się zdrowy styl życia i kosmetologia za czym w lipcu tego roku wpisała się na konsultantkę do Oriflame.
Ma uzależnienia jak każdy człowiek, z uzależnienia jest marzycielką i zawsze gdy zasypia wieczorem to przy muzyce. Nie pali i nie pije alkoholi, oraz stara się nie przeklinać. Wciąż nie idealna, jest optymistką i szuka we wszystkim najmniejszych pozytywów.
Coś czego nie na widzi to spóźniania się i nie punktualności, szczególnie jeśli ktoś już ją zna i dobrze o tym wie. Nie lubi rasizmu i dyskryminacji, osób fałszywych naprawdę stara się takich unikać lecz każdemu daje szansę.  Na ogół jeste dość spokojna i opanowana lecz jeśli komuś uda się wyprowadzić ją z równowagi to naprawdę nie ręczy za siebie. Przeważnie gdy jest zła i tłumi w sobie zbyt wiele emocji to najczęściej płacze by dać temu upust. Chyba zaczyna się robić pedantyczna a jest dość leniwa - coś tu się gryzie oo"


I macie zdjęcie o które tak pytacie, a jest ono z grafiki google.


Takie tam szczegóły i głupoty o mnie, pierwsza część MM już za mną i myślę że tyle na razie wystarczy by poznać mnie choć trochę lepiej. A ja już pisze kolejną część MM ☺

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz